Ręcznie robione dekoracje mają w sobie coś magicznego. Przygotowując je samodzielnie mamy pełen wpływ na to, jaki osiągniemy efekt końcowy. Stajemy się ich pomysłodawcami, projektantami i wykonawcami w jednym. To również doskonałe ćwiczenie na kreatywność oraz zręczność dla najmłodszych, którzy posiadają głowę pełną pomysłów i aż nie mogą się doczekać, aby stworzyć coś nowego.
Doskonałym sposobem na wspólną zabawę jest zbudowanie czegoś, co stanie się wyjątkowym elementem wystroju rodzinnego wnętrza. Propozycją takiej dekoracji są proste w przygotowaniu, świecące girlandy, które idealnie zaprezentują się nad łóżkiem każdego najmłodszego. Sposobów na ich przygotowanie jest wiele, jednak w każdym z nich potrzebne są lampki choinkowe, po które warto od razu sięgnąć do szafy i sprawdzić, czy wszystkie żarówki się palą, zanim przystąpimy do prac.
Girlanda z papilotek
To najłatwiejsza metoda, którą możemy dowolnie urozmaicać wedle swoich pomysłów. Już sam wybór papilotek daje nam pole do popisu nie tylko w kwestii kolorystycznej, lecz również sztywności samego materiału. Twarde, kartonowe papilotki sprawdzą się w roli klosza, a jedyne czego będą potrzebowały to wycięcie otworu na żarówkę. Aby zabezpieczyć je przed zsuwaniem się możemy skorzystać z pomocy gumki recepturki lub posłużyć się klejarką.
Cieńsze, bibułowe papilotki pozwolą nadać całości magicznego efektu dzięki światłu prześwitującemu spod kolorowych wzorów. Tutaj również mamy wiele możliwości, np. dodatkowej dekoracji przy pomocy przeplecionej przez papier nitki w ciekawym kolorze lub wycięcie u ich dołu płatków, aby całość upodobnić do wesołych kwiatów na łące. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z różnych papilotów, mieszać ich kształty a także kolory otrzymując barwną i ciekawą kompozycję.
Zabawa z papierem
Odejście od gotowców, takich jak papilotki, pozwala nam na przebieranie w różnych fakturach i wzorach, zarówno wśród bibuł, jak i papierów ozdobnych. Ich łączenie to ogromna frajda i prawdziwe wyzwanie dla każdego projektanta, ale przy pomocy małego doradcy całość z pewnością będzie zapierać dech w piersiach. Proste formy, takie jak stożek czy ostrosłup z pominięciem podstawy składają się niemal same. Dla bardziej cierpliwych ciekawą alternatywą może okazać się harmonijka, podobna jak w przypadku papilotek, lecz znacznie gęstsza, połączona zszywkami lub klejarką. Efekt będzie tym estetyczniejszy, im grubszy papier zastosujemy.
Inną możliwością jest wycięcie szerokich pasków, które uformowane w w owalny kształt połączymy za pomocą ozdobnej taśmy, kleju lub zszywając całość ze sobą. Tak przygotowany lampion może posiadać zaledwie dwie lub trzy ścianki, lecz nadal będzie pięknie się prezentować.
Ażury
Swoich sił możemy także spróbować wykonując wycinanki przed zmontowaniem klosza. Prostym sposobem będzie złożenie papieru na kilka części i wycięcie na nim wzorków przy pomocy nożyczek, lub specjalnych wycinaczy w różnych kształtach. Takie rozwiązanie niewątpliwie nada girlandzie finezji, a światło przy każdym poruszeniu się, będzie delikatnie migotać.
Origami
Zaawansowaną techniką, dzięki której uzyskamy efekty bijące na głowę to, co możemy dostać w sklepach, jest opanowanie sztuki tworzenia sześcianów przy pomocy origami. Wbrew pozorom jest to prosta forma, która szybko wchodzi w nawyk po złożeniu dwóch lub trzech sztuk papierowych sześcianów. Staną się one jeszcze ciekawsze, kiedy zamiast zwykłego, kolorowego papieru, skorzystamy z ozdobnych papierów pakowych lub innych, ciekawych nadruków, takich jak mapy, gazety czy kolorowe pisma.
Podpowiedź: Jeżeli klosz został zbudowany nie bezpośrednio na lampce, najprostszym sposobem, aby go zamontować będzie stworzenie nacięć w kształcie litery X. Dzięki takiemu nacięciu papier zaciśnie się wokół lampki i przy wykorzystaniu papieru do drukarki lub grubszego, nie będzie wymagać dodatkowego zabezpieczenia przed zsuwaniem.
Do dzieła!