Project Life powstał w USA i jest to minimalistyczna forma tradycyjnego scrapbookingu, czyli sztuki ręcznego tworzenia i dekorowania albumów ze zdjęciami i pamiątkami rodzinnymi.
Z początku był on formą przekazywania rodzinnych tradycji i historii przez członków rodziny, po wynalezieniu druku i fotografii na stałe zagościł w domach wielu osób, którym zależało na kolekcjonowaniu familijnych wspomnień. Obecnie stał się po prostu hobby i ciekawą alternatywą dla zdjęć zalegających latami na komputerowym dysku.
Niezbędnymi przyborami do zabawy ze scrapbookingiem są oczywiście kolorowe kartki, nożyczki, naklejki i inne przybory zwane szkolnymi, którymi można ozdobić album. W Ameryce, gdzie to zjawisko jest najpopularniejsze, powstają stacjonarne i internetowe sklepy oferujące różnego rodzaju pieczątki dekoracyjne, farby, pisaki, szablony, wycinanki – właśnie do zabawy w scrapbooking.
Project Life to właśnie nowoczesna i minimalistyczna wersja scrapbookingu. Pomysłodawczynią jest Becky Higgins, która opracowała system dokumentowania wspomnień, na który składają się trzy podstawowe elementy: albumy, koszulki i specjalne karty. Stanowią one podstawę tworzenia Project Life, a reszta zależy już od naszej fantazji i kreatywności. Można dopisywać historie, sentencje czy robić własne notatki, a wszystko to w kolorowej szacie graficznej.
Oczywiście niezbędne będą też zdjęcia – wywołane lub wydrukowane, które staną się bazowym elementem albumu. Nie muszą to być tylko fotografie z okazji wielkich uroczystości takich jak wesela czy chrzciny, ale również pamiątki z weekendowego wyjazdu poza miasto. Ważne, abyśmy kolekcjonowali wszystkie przyjemne dla nas chwile i momenty, do których będziemy mogli powrócić wraz z otwarciem albumu.
Bez względu na to jak bardzo jesteście kreatywni, gdzie mieszkacie, jak obecnie wygląda wasze życie oraz ile macie czasu, przy odrobinie systematyczności możecie cieszyć się pięknymi albumami wypełnionymi zdjęciami i wspomnieniami.