Decydując się na życie w mieście musimy pogodzić się ze wszystkimi jego niedogodnościami. Niewielkie mieszkania, wieczny hałas oraz deficyt zieleni to tylko niektóre z nich. Dodając do tego wielogodzinne odizolowanie w przestrzeni biurowej jest już prostą drogą do odczuwania ciągłego napięcia, a nawet syndromów depresyjnych. Czym jest biophilic design i dlaczego stanowi lek na bolączki współczesnego społeczeństwa?
Miłość do natury
Lata badań wykonywanych przez socjologów dowiodły, że istnieje ścisły związek pomiędzy człowiekiem a otaczającą go naturą. Zapach roślin, widok zieleni czy szum wody lub wiatru to elementy, które powinny towarzyszyć naszemu codziennemu życiu. Niestety wraz z rozrostem miast i idącym za tym wyparciem terenów zielonych, pozbawiliśmy się tego, czego tak bardzo potrzebujemy – przyrody. Biofilia w dosłownym tłumaczeniu oznacza „miłość do natury” i na tym haśle oparta jest koncepcja biophilic designu.
Zakłada on zapewnienie bezpośredniego kontaktu z naturą nawet wtedy, kiedy przebywamy w domu bądź biurze. Wykorzystując naturalne kolory (brązy i zielenie) a także drewno, fontanny z delikatnym przebiegiem wody i rośliny doniczkowe, możemy symulować otoczenie, którego tak bardzo potrzebujemy, jednak najważniejszym elementem jest dzienne światło.
Więcej niż samopoczucie
Podświadomie staramy się unikać pomieszczeń, w których jarzeniówki królują nad światłem słonecznym a sam wystrój kojarzymy z industrialnym i nieprzyjemnym. Zauważono, że uczniowie dużo częściej unikają lekcji w salach, w których nie ma okien lub wyposażone są wyłącznie w niewielkie lufciki. Kolejnym spostrzeżeniem jest długość powrotu do zdrowia pacjentów szpitala, którzy z okna mogli cieszyć się widokiem na zieleń, a tymi którzy widzieli wyłącznie mury sąsiednich budynków. Jak łatwo się domyślić - ci pierwsi dużo szybciej kończyli swoją rekonwalescencję, mogąc cieszyć się wcześniejszym zwolnieniem do domu.
Stawka jest wysoka
Dynamika życia w mieście dostarcza nam wiele bodźców stresowych, które nierozładowywane prowadzą do wielu chorób. Nerwica lub depresja to tylko wierzchołek góry lodowej, największym zagrożeniem są bowiem choroby serca. Obcowanie z naturą posiada ogromny potencjał terapeutyczny, a także koi nasze nerwy, korzyści płynące z codziennego obcowania z naturą są więc oczywiste.
Design w przestrzeni biurowej
Trend na tworzenie ciasnych, nieprzyjaznych pracownikowi pomieszczeń, na szczęście powoli odchodzi w niepamięć. Duże korporacje starają się zapewniać nie tylko wygodne miejsce przy biurku i dostosowany monitor, lecz również przestrzeń rekreacyjną. Jest to ważne, ponieważ to właśnie dzięki dobremu odpoczynkowi zatrudniona osoba jest bardziej produktywna i chętniej wraca do swojej pracy. Stosując się do zasad designu opartego na przyrodzie, stwarzamy miejsce nie tylko przyjazne ludziom, lecz również inspirujące.
Niestety wprowadzenie kilku roślin doniczkowych jedynie nieznacznie poprawia warunki bytowe. Niezwykle atrakcyjną formą wypełnienia biura roślinami, bez zajmowania dużej powierzchni, jest stworzenie żywej ściany. Specjalna konstrukcja, w której doniczki ustawione są rzędami wzwyż, pomaga na zaoszczędzenie miejsca, nadaje wnętrzu piękny zapach, a także oczyszcza powietrze, co jest istotne dla wieloosobowego zespołu.
Nie bez znaczenia są także meble znajdujące się w biurowej przestrzeni, jak choćby biurka. Model „KUBA” doskonale się tutaj odnajdzie! Posiada 6 pojemnych szuflad i wysuwaną półkę na klawiaturę. Biurko cechuje się funkcjonalnością, prostotą i nowoczesnością, które idealnie korespondować będą z każdym stylem.
Wiele wskazuje na to, że biophilic design to przyszłość projektowania funkcjonalnych wnętrz. Piękne, motywujące, a przede wszystkim zdrowe, to główne cechy tego trendu. Pozostaje nam jedynie wprowadzenie tej koncepcji do własnego życia i obserwowanie, jak stopniowo zmieni on nie tylko wnętrza, lecz również całe miasta.